Archiwum styczeń 2004


sty 29 2004 ..::FeEdoM::..
Komentarze: 0

I znowu była przewra w pisaniu...a ile sie dzialo, nie da siem nawet wszytskiego opisac...jak zwykle przeplatal sie smutek z radoscia...np. w szkole teraz ciagle sie ktos kluci, a najbardziej moja przyjaciolka Żaneta z Izka (taka jedna dziewczyna ktora sie do wszystkich chlopakow podwala..). Dzisiaj poklucilam sie z moja niby "przyjaciolka" mam jej juz dosc, ona jest dwulicowa, zaklamana itp. nie znosze jej a w dodatku po poludniu do mnie dzwonila :/ ble... Tak jak mowilam sa tez smutne sytuacje np. ze poklucilam sie z moim naj naj lepszym przyjacielem, i nie wiem czy Nasza przyjazn przetrwa (chociaz powiem ze bardzo bym chciala), on w szkole sie tak zachowywal jakby mnie nie bylo, ciagle sie sciskal i przytulal z Izka, a mnie to wkurzalo ale co poradze, nie bede siem na sile wpraszala..tak po za tym ciagle mysle o tym wyjezdzie taty, jak to bedzie jak juz pojedzie...a jak narazie we wtorek ide na ostatnie spotkanie z Nim...oczywiscie jak zwykle sie porycze :(;(:(, no coz...Wracajac do szkoly to znowu sie zaczynaja sprawdziany juz mam dosc...ostatnio zawalilam gecie za jednym razem zarobilam 1 i 2, ale jakos sie zbytnio tym nie przejelam :P. Dzisiaj bylam w Orsay po bluzeczke na 18-stke i kupilam sobie taka wystrzalowa bluzeczke kolorku czerwonego z odpinanymi rekawkami :P hihi. Tej imprezki juz nie moge sie doczekac...bedzie lajtowo :D. Dziwi mnie jedno, ze dopiero teraz zauwazylam jakich mam ladnych chlopcow w szkole...ah...ale w sumie to tylko z jednej klasy 3 "f", mnie jak zwykle siem podoba sk8 :D "Crunchips" ma przezwisko :] boski jest i zauwazylam, ze On na mnie tez sie nieraz patrzy :D. Ciagle mnie wkurza taki jeden koles z klasy 3 "a", ja siem mu podobno spodobalam (niestety) i on ciagle za mna chodzi, na kazdej przerwie widze Go gdzies niedaleko mojej klasy..mam go juz serdecznie dosc..ale co poardze eh..Koncze juz notke, ale niestety nie wiem kiedy znowu napisze, jutro nie mam zbytnio czasu a w weekend do Olsztyna jade :P. Wiec 3majcie siem cieplutko Misiaki papapa :*:* :)

cindy : :
sty 26 2004 No coment
Komentarze: 3

Heyka ludziska...ostatnio coraz bardziej zaniedbuje mojego blogaska, ale to nie jest do końca moja wina, wiekszą role odgrywają w tym problemiki rodzinne i szkola...itd. A co do tych rodzinnych nie bede sie na ten temat rozwodziła, powiem tyle niedawno dostałam potwiedzenie tego, czego sie najbardziej obawiałam, otóż mój tata zadecydowal, ze juz 4 lutego wyjezdza do USA do pracy i juz ma bilet, zalamalam sie totalnie nie wiedzialam co robic...ale jakos sie podnioslam mam nadzieje, a w dodatku co do tego wyjazdu "pocieszal" mnie tym ze nie wie kiedy wroci, cytuje jego slowa: "nie wiem na ile tam zostane moze na pol roku, moze na rok a moze na zawsze..." :(:(:(, to juz nie jest pierwszy wyjazd mojego taty do Stanow i wiem co sie z tym wiaze, zapewnial mnie, ze napewno bedzie dluzej niz ostatnio (ostatnio byl okolo 6 miechow), nie wiem jak sobie poradze, ale niestety musze sobie poradzic....:(:(:( bedzie mi naprawde bardzo ciezko uwierzcie...nie dosc, ze na codzien nie mam Go w domq to jeszcze teraz wogole nie bedzie Go ze mna....:(:(:( eh....to jest moj glowny powod tego smutku...i jak narazie sie nie zanosi na to abym miala sie z czego cieszyc...Zmieniajac temat na "szkole" no to nawet niezle zakonczylam pierwsze polrocze :P z srednia 4.54 :D. Qrqa wlasne sie serwer zawiesil i musze konczyc notke w paincie blech...A co do szkoly to troche ostatnio jest nauki, wczoraj np. przez caly dzien czytalam lekture "Syzyfowe prace" i niestety nie skonczylam i zawalilam jedno pytanie na sprawdzianie, no coz...Od pewnego czasu zaczyna mnie denerwowac zachowanie moim kumpli z klasy (ale tylko wyjatkow), no np. mam w klasie takiego jednego malego "agenta" (nizszego ode mnie o glowe), On ciagle czeka tylko na okazje aby mnie objac, przytulic, dotknac itp. mam tego juz po dziurki w nosie, ale za bardzo nie mam co na to poradzic...niestety...Koncze juz notke, bo qr musze sie jeszcze z bioli na klasowke naumiec i z fizy, bo pizdrunia bedzie pytala :/, ciesze sie tylko z tego, ze dzisiaj braciszek do mnie przyjedzie...No to cial MiSiAki..booziaczki :*:*;]

cindy : :
sty 20 2004 :P
Komentarze: 1

Wow, ale dawno nie pisałam, w sumie to przez to, ze nie mialam czasu i jakos tez mi sie nie chcialo...no coz...Jak narazie u mnie prawie wszytskie sprawy sie poukladaly i jest good. Juz oczywiscie jestem zdrowa i chodze do szkoly (raz stety raz niestety :P), a w szkole jest naprawde ciekawie (zwlaszcza na przerwach...) dzisiaj np. zamiast isc na lekcje z polowa klasy poszlismy na sale gimnastyczna ogladac mecz pilki noznej :P, przez to nie pojedziemy na rzadna wycieczke do konca roku :( buu, w sumie to trudno sie mowi :D. Dzisiaj oczywiscie moi zdolni kumple tez musieli cos wymysle i na lekcje przyniesli ehm paczke prezerwatyw (oni to sa niewyzyci hihi, ale i tak ich bardzo lubie :D). A jutro sa moje imieninki :D hihi i oczywiscie kumple z klasy chca to oblac nie wiem po co :D, mam nadzieje ze starszy posci mnie w sobote do tego baru...:P qrcze znowu mam cale weekendy pozajmowane w ten musze isc jeszcze w niedziele z Kasia na spotkanie z jej chlopakiem :P, w nastepny 18-stka bracholka dla znajomych, tez oczywiscie ide :D, a jeszcze nastepny chrzciny mojego malego misiaczka (chrzesniaka mojej mamy :D), takie zycie :P oka koncze bo ide ogladac film...PAPA misiaki 3majcie sie cieplo :*:*

cindy : :
sty 16 2004 SmUtEk
Komentarze: 4

Eh...a dzionek był taki fajniusi....jush sie lepiej czuje, odwiedzila mnie kumpla :], przyniosla mi zeszyty i jush przepisalam wszytskie. W koncu moglam usiasc przy kompie...A jutro jest 18-stka mojego bracholka ciotecznego, ten to ma szczescie :P. Ciesze sie rownierz z tego, ze w koncu doczekalam sie mojej ukochanej plyty Linkin Park :] i jakiejs tam spoxik skladanki :D. Qrcze, ale jak to w moim zyciu bywa, nie ma idealnych dni, zawsze musi cos sie popsuc....tak sie stalo i dzis....:(:(:( dowiedzialam sie o nieciekawej rzeczy od mojego taty i sie zalamalam totalnie...:(:(:(:(:(:(, ale pozwolicie, ze narazie nie bede sie rozwodzic na ten temat...Ostatnio sie przekonuje o coraz ciekawszych rzeczach....Sama nie zdawalam sobie sprawy, ze moze mi az tak zalezec na jakiejs osobie...Ciagle mysle o Nim....Lecz teraz glowe mi zawraca ta moja sprawa rodzinna ;(;(;(. No coz koncze, bo zaraz sie poplacze :(, nie wiem kiedy napisze, bo przez weekend mnie nie ma...3majcie sie ludziska PaPaPa PoZdRóWkI..:*

cindy : :
sty 15 2004 ChOrObA :(
Komentarze: 3

Heyka Wam ludziska :P, dawno nie pisałam, a to wsio przez to, ze jestem chora :(:(:( buu. Sa tesh dobre strony tego, ze nie chodze do szkoly, ale stwierdzam, ze jush tak sie zanudzam, ze wolalabym isc do tej budy :/, w dodatku w sobote 18-stka bracholka, a ja chora pojade (o ile pojade :( ). W sumie nic ciekawego siem u mnie nie wydarzylo, bo co moze sie w domq wydarzyc :P, a ta moja cala choroba to przez WOSP, ale oplacalo sie, zebralam prawie cala puszke kaski :D i poznalam wiele ciekawych osob....Qrqa ja to mam zawsze pecha w kontaktach damsko-meskich....ostatniio stwierdzilam, ze napewno jush nie bede szukala chlopaka przez neta...mam przeciez tylu ciekawych znajomych....:], a moze po prostu ja jestem zbyt wybredna...sama nie wiem, bo przeciez jakby nie patrzec ze znalezieniem chlopaka to nie problem, ale ja qrcze nie umiem chodzic z kims na sile...chociaz jak mi siem znudzi byc sama to kto wie....:P ostatnio mam wiele takich odbitek :] A moze Wy mi pomozecie :P, chociaz nie wiem jak :], bo w sumie jush bycie sama mi siem znudzilo....zawsze jest tak wszytscy wokolo (moi -przyjaciele) kogos maja, a ja jak zwykle sama blech nudne to jush jest....Koncze jush, bo powinnam w lozku lezec...do szkoly idem dopiero w poniedzialek :D, ale musze sie wykurowac wczesniej...Nie wiem kiedy znowu napisze, bo zbytnio nie moge i nie mam czasu...zobaczy sie jak to bedzie....:] PaPa 3majcie sie zdrowo misiaki sle booziaki (bez zarazkow :D) :*:* :)

cindy : :